Tag: blog o muzyce metalowej

Kosiarki, piły, tunele i inne zarazy.

Ostatnio mam jakieś konkretne echo na zespoły z przełomu  lat ’80 i  ’90. Kapele w tamtych czasach wyrastały jak grzyby po deszczu i każda miała do zaoferowania coś ciekawego, innego, zwariowanego. Dziś kilka słów o  kapelach „normalnych inaczej”. Jedną z takich hord jest Brytyjski Lawnmower Deth. Powstali w 1987 r w Mansfield. W 1990 r…


Sadness – Ewangelia smutku.

Szwajcaria to nie tylko banki, franki i śmierdzące sery, ale i dobra muzyka. Nie ma tego za wiele, ale jak już jest to pierwsza liga. Na myśl od razu przychodzi mi Hellhammer/Celtic Frost/Tryptikon, Krokus, Samael, Alastis, Messiah no i Sadness. Dziś o tych ostatnich, bo wielki to był zespół i bardzo niedoceniony. Powstali w 1990…


Wspominkowo…

Voivod. Neurothing. Black Pocket Lice. 14.05.2011 Wrocław,  klub „Firlej”. Na taki dzień czeka się latami. Legenda progresywnego thrash metalu w Polsce! Widziałem ich krótki występ na ubiegłorocznym Brutal Assault, ale po tym występie pozostał mi duży niedosyt. Tylko zdobyta kostka od Blackiego i wspólne zdjęcie z Awayem troszkę mi to zrekompensowały. 14 maj godziny poranne…


Voivod – Czwarty wymiar zabójczej technologii Cz.1

Wiem, wiem, miałem nie pisać o  kapelach z kręgu „znani i lubiani”, ale mam do Voivod ogromną słabość  i nie byłbym  sobą nie wspomniawszy o nich ani słowa. Są dla mnie jednym z  najważniejszych  zespołów, od których zaczęła się moja przygoda z ekstremalnym metalem, bo na tamte czasy nikt tak brutalnie nie grał 🙂 Więc…


Co tam słychać w państwie Duńskim?

A no właśnie – co tam słychać? Bo na duńskiej scenie metalowej dzieje się sporo. Może nie ma takiego wysypu kapel co np. Szwecja, ale jak na takie małe państwo jest całkiem nieźle. Na pewno wszyscy słyszeli o Diamentowym Królu i Mercyful Fate, więc celowo pominę temat. O obecnym największym towarze eksportowym Volbeat też nie…


Greccy bogowie metalu.

Grecja ma bardzo długą i ciekawą historię, bogate dziedzictwo kulturowe i stanowi kolebkę cywilizacji zachodniej. Kraj ten jest też bardzo atrakcyjny dla turystów, ponieważ rocznie przyjmuje ponad 20 mln. luda. Ale nie każdy wie, że w Grecji bardzo dobrze prosperuje scena metalowa i to na dodatek ta bardziej podziemna. Dziś kilka słów o zespołach, które…


Alchemicy wszechświata.

Ta kapela, choć już nie istnieje, to na dłużej przykleiła mi się do ucha. Dziś  kilka słów o alchemikach z Australii, czyli ALCHEMIST. Zespół powstał w 1987 r w Canberze i zarejestrował sześć pełnych albumów. Po nagraniu trzech demówek przychodzi czas na debiut i w 1993 Lethal Records wypuszcza „Jar of Kingdom”. Chaotyczny styl alchemików…


Ciężko, wolno i ponuro, czyli doom z samego dna piekła.

Spiesz się powoli – tak mówi stare przysłowie i taki też jest doom metal oraz pochodne odmiany tej smutnej, wolnej i ponurej muzy. Dziś kilka słów o zespołach, które nie są jakoś specjalnie popularne w kręgach muzycznego show biznesu. Zaczniemy od Ameryki Południowej, a konkretnie Chile, gdzie od 1997 r pogrywa sobie Poema Arcanvm. Początkowo…


Grind Core – Łamanie kości kołem podbiegunowym.

O Grind Core jeszcze na Piance nie było, więc najwyższy czas to zmienić. Jak wszystkim wiadomo prekursorami gatunku byli brytole z Napalm Death i Carcass, ale dziś o tych mniej znanych firmach kilka słów popełnię. Zaczniemy od północnego zakątka Europy, czyli Skandynawii – a konkretnie Finlandii, gdzie od 1993 r grinduje sobie Rotten Sound. Jak…


Maudlin of the Well – Ciało astralne.

Maudlin of the Well tworzył dość nietypową muzykę i myślę, że w pewnym sensie wyprzedzili swój czas. Napisałem tworzył, bo aktualnie nie wiadomo co się z nimi dzieje. Wiem tylko, że część składu założył cakiem nowy zespół i obecnie działają pod nazwa Kayo Dot, ale to już temat na odrębny artykuł. Maudlin of the Weel…