Z TOMB MOLD pierwszy raz zetknąłem się przy okazji wydania ich drugiej płyty „Manor of Infinite Forms”, która ukazała się w ubiegłym roku. Tony gruzu, jakie zawaliły mi się na głowę, pozostawiły trwały uszczerbek na zdrowiu 😀  Prosty i smolisty death metal, w którym nie do końca wszystko mi pasowało. Ale postanowiłem dać im szansę…