Dawno nie pisałem nic na Piance, a powód jest jeden – chroniczny brak czasu. Junior rośnie i potrzebuje zwiększonej dawki rodzicielskiej opieki. Doba jest za krótka, żeby to wszystko ogarnąć. A gdzie jeszcze recenzje płyt, które leżą na półce i zbierają kurz? Człowiek nie ma czasu na solidne przesłuchanie, temat zostaje ledwie liźnięty i płyta…