Blog

GRONIBARD „Regarde les hommes sucer” Season of Mist 2022 r

Francuskich zboczeńców i żartownisiów z Gronibard poznałem na festiwalu Obscene Extreme, gdzie bywam dość regularnie. Wyszli na scenę nadzy, a  sam wokalista w dziwnych różowych rajstopach i z eleganckim kobiecym makijażem. Rajstopy po czasie poleciały w publikę i „piosenkarz” (Anal Capone) wesoło wymachiwał swoim siusiakiem na lewo i prawo. Zagrali krótki set, ale za to…


HOSTIA „Nailed” Deformeathing Productions 2022

Kiedyś wspomniałem, że HOSTIA tchnęła w rodzimy grindcore nowe życie i podtrzymuję te słowa. Prą do przodu pełną parą i nie oglądają się za siebie. Trzeci album „NAILED” to 23 minuty obrazoburczej rozwałki o anty-kościółkowym przekazie podprogowym. Nuta weszła mi bez popitki, jak gorzała w gardziel proboszcza. Od strony brzmieniowej wszystko skrojone na miarę, niczym…


OUTWARD „MMXX-MMXXII” Wydanie własne 2022

Wybrałem się ostatnio na koncert i to takich typowo podziemnych, mało popularnych kapel. Tego wieczoru na scenicznych deskach stanęły trzy zespoły. Jeden był mi znany – Obsydian, którego muzykę bardzo cenię, a na żywo to istna matematyka kwantowa do potęgi. Dwie kolejne nazwy, czyli: Ethbaal i Outward kompletnie nic mi nie mówiły. Ten pierwszy zaprezentował…


BLACKS TRIPLE THREAT Irish Whiskey – Three Cask Blend 40%

Nadeszła polska złota jesień, więc trzeba ją odpowiednio powitać. A żeby nie było, że z gołymi rękoma – to chwyciłem butelczynę rudej pod pachę i pognałem na spotkanie 😉 Irlandzka whiskey jest najbliższa mojemu sercu i podniebieniu, więc postanowiłem po raz kolejny kubki smakowe zalać właśnie tym destylatem. BLACKS Brewery & Distillery z Kingsale to…


TEETHING „HELP” Selfmadegod 2022 r

Dawno nie było na łamach Pianki gridowej zawieruchy, więc dziś nadrobię małe zaległości. Nazwa TEETHING kilkakrotnie obijała mi się w głowie, ale nigdy nie miałem przyjemności doświadczyć tego na własne uszy. I w sumie gdyby nie news, że zagrają na przyszłorocznej edycji OBSCENE EXTREME, to bym nie zwrócił na nich uwagi. Teething pochodzi z Madrytu,…


Szybki strzał – BLACK MAGNET „Body Prophecy” 20 Buck Spin 2022 r

Mamy rok 2022 i BLACK MAGNET powraca ze swoim drugim albumem „Body Prophecy”. Tym razem dostajemy trochę więcej muzyki niż na debiucie, więc już jestem rad. Album zawiera 10 kompozycji plus remiks „INCUBATE” w wykonaniu prekursora industrialnych brzmień Justina K. Broadricka. W porównaniu do debiutu na „Body Prophecy” nie zauważyłem drastycznych zmian czy jakiejś stylistycznej…


CONVULSING „Grievous” Impure Sounds 2019 r

Coś ostatnio z death metalem jestem na bakier. Nie powiem – uwielbiam wracać do klasyki z lat ’90, ale już po nowsze wydawnictwa tak ochoczo nie sięgam. Zmęczenie materiału, czy po prostu stary dziadyga ze mnie i jak zwykle marudzę 😉 No nie wiem, ale ostatnio w muzyce szukam czegoś ciekawego i odkrywczego, czegoś co…


HELLFUCK „Diabolic Slaughter” Godz ov War Productions 2022 r

Nie pamiętam kiedy ostatnio miałem taką radość ze słuchania muzyki. Poważnie, jak boga kocham 😉 A byłem wręcz pewien, że to minęło bezpowrotnie (stary pierdziel już ze mnie, więc mam pełne prawo marudzić). Debiut rodzimego HELLFUCK „Diabolic Slaughter” przywrócił te nadzieje w kilka sekund. Zespół świeży, bo wystartowali w 2021r, ale muzycznie to tutaj amatorki…


EIGHT BELLS „Legacy of Ruin” Prophecy Productions 2022 r

Witajcie w baśniowej krainie, gdzie zła czarownica miesza chochlą w kotle przaśne melodie z grobową nostalgią. Całość przyprawia szczyptą pradawnego zielska zebranego w leśnych kniejach, roztaczając złe czary nad ludzkością. Klątwa urzeczywistnia się i ziemia powraca w ręce Matki Natury. Wstęp do bajki XXI wieku już jest, okładka też, więc zaczynamy zabawę. Olbrzymie drzewo wyrosło…


Szybki strzał – ANTIGAMA „Whiteout” Selfmadegod 2022r

  Po siedmiu latach posuchy ANTIGAMA wystrzela na ziemski grajdoł swój ósmy album „Whiteout”. Czego można się spodziewać po takich załogantach? Na pewno wszystkiego szybkiego i chaotycznego. Nie dają panowie wytchnienia, od samego początku atakują mega blastami i schizofrenicznymi majakami. Ale tutaj to norma. Choć utwór „Holy Hand” gniecie niczym zapaśnik sumo, czuć tą masę…