Nie pamiętam kiedy ostatni raz słuchałem metalu z elementami symfonii. Chyba gdzieś w połowie lat ’90, kiedy gatunek ten święcił triumfy. A nie! Przepraszam – przy okazji wydania nowej płyty Septic Flesh 😉 Ale mniejsza o większe, chwilkę temu nadarzyła się okazja i w moim odtwarzaczu rozbrzmiały orkiestrowe pasaże. Debiutancki album „Phantasmagoria” MUNDUS NOSTER przeniósł…
…