Tag: recenzje albumów

Kiedyś to było – NYIA -„Head Held High”

Dość często lubię wracać do zamierzchłych czasów, gdy tworzenie muzyki wynikało z czystej pasji do niej. W tamtych czasach nie produkowało się stosów cyfrowych dźwięków, które swoją sztucznością by wywoływały odruchy wymiotne (bynajmniej u mnie). Z jednej strony szkoda, że cyfryzacja w tak dużym stopniu wkradła się do muzyki, a co za tym idzie okradła…


KATATONIA „Sky Void of Stars” Napalm Records 2023

Z zespołem KATATONIA to różnie u mnie bywało. Na początku ich działalności byłem zauroczony tą muzyką. Kilka pierwszych płyt łykałem bez popitki. Później poszli w melodie i bardziej rockowe klimaty. Tym też mnie kupili, bo czułem, że Katatonia ma potencjał i nie stoi w miejscu. Tyle, że z czasem ten potencjał zaczął się wypalać. Z…


WITCHMASTER „Kaźń” Agonia Rec. / MORD’A’STIGMATA „Like Ants and Snakes” Pagan Records

Ubiegły rok był bardzo udanym rokiem, jeśli chodzi o polską muzykę rozrywkową. Sporo dobra się ukazało i nie wszystko udało mi się na czas przesłuchać. Dziś jeszcze na chwilę wracam do 2022r, by przedstawić dwie płyty, które warte są uwagi. Tym razem padło na rodzime podwórko. Pierwsza z nich to „Każń” WITCHMASTER – zespołu, którego…


CHAT PILE „God’s Country” The Flenser 2022

Przyznam się, że w tym wypadku oko me przyciągnęła okładka. Pomyślałem – logo krzaczaste, więc zapewne black, ewentualnie death metal będzie chłostał me uszęta 😉 Zdjęcie zamieszczone poniżej zbiło mnie jednak lekko z tropu. Elektryczna stacja przekaźnikowa wysokiego napięcia, Toi Toi, budynek ogrodzony płotem? Co to ma być??? Po cichu liczyłem na coś, co mnie…


BRUTUS „Unison Life” Hassle Records 2022 r

Brutus – rzymski polityk, pierwszy konsul Rzymu. Był siostrzeńcem króla Tarkwiniusza Pysznego. Według rzymskiej tradycji król zgładził jego ojca i starszego brata, natomiast sam Lucjusz uniknął takiego losu udając głupca, stąd przydomek Brutus (z łac. głupiec). Ale dziś będzie o zupełnie innym Brutusie. Brutus to belgijskie trio z Leuven, które swoim ostatnim albumem „Unison Life” zawładnęło moim umysłem bez…


CHOROSZCZ „Rojenie” wydanie własne 2022 r

Choroszcz – miejscowość w woj. podlaskim, niedaleko Białegostoku. Znana jest głównie ze szpitala psychiatrycznego. Ponoć określenie powszechnie znane wśród białostoczan i widzów Szkolnej 17 to: „Ty jesteś nienormalny człowiek, Ty do Choroszczy niedługo pojedziesz”. Tyle internety. Natomiast dziś w głowie hula mi muzyka z płyty „Rojenie”, czyli jednoosobowego projektu CHOROSZCZ. Nie wiem czy człowiek kryjący się…


GRONIBARD „Regarde les hommes sucer” Season of Mist 2022 r

Francuskich zboczeńców i żartownisiów z Gronibard poznałem na festiwalu Obscene Extreme, gdzie bywam dość regularnie. Wyszli na scenę nadzy, a  sam wokalista w dziwnych różowych rajstopach i z eleganckim kobiecym makijażem. Rajstopy po czasie poleciały w publikę i „piosenkarz” (Anal Capone) wesoło wymachiwał swoim siusiakiem na lewo i prawo. Zagrali krótki set, ale za to…


HOSTIA „Nailed” Deformeathing Productions 2022

Kiedyś wspomniałem, że HOSTIA tchnęła w rodzimy grindcore nowe życie i podtrzymuję te słowa. Prą do przodu pełną parą i nie oglądają się za siebie. Trzeci album „NAILED” to 23 minuty obrazoburczej rozwałki o anty-kościółkowym przekazie podprogowym. Nuta weszła mi bez popitki, jak gorzała w gardziel proboszcza. Od strony brzmieniowej wszystko skrojone na miarę, niczym…


TEETHING „HELP” Selfmadegod 2022 r

Dawno nie było na łamach Pianki gridowej zawieruchy, więc dziś nadrobię małe zaległości. Nazwa TEETHING kilkakrotnie obijała mi się w głowie, ale nigdy nie miałem przyjemności doświadczyć tego na własne uszy. I w sumie gdyby nie news, że zagrają na przyszłorocznej edycji OBSCENE EXTREME, to bym nie zwrócił na nich uwagi. Teething pochodzi z Madrytu,…


Szybki strzał – BLACK MAGNET „Body Prophecy” 20 Buck Spin 2022 r

Mamy rok 2022 i BLACK MAGNET powraca ze swoim drugim albumem „Body Prophecy”. Tym razem dostajemy trochę więcej muzyki niż na debiucie, więc już jestem rad. Album zawiera 10 kompozycji plus remiks „INCUBATE” w wykonaniu prekursora industrialnych brzmień Justina K. Broadricka. W porównaniu do debiutu na „Body Prophecy” nie zauważyłem drastycznych zmian czy jakiejś stylistycznej…