Tag: blog o metalu

NATARON „40i4” Wydanie własne 2022 r

NATARON to młody stażem projekt na rodzimej scenie metalowej. Dzisiaj mam dla Was bliższe spotkanie z debiutancką płytą, a imię jej: „40i4”. Nad całością płyty czuwał niejaki Greku (Paweł Greczyszyn), który skomponował cały materiał dopełniając go swoimi własnymi wokalami. Oraz zaprojektował dość nietypową szatę graficzną (smaczkiem jest zabezpieczenie całości tajemniczą pieczęcią – poczułem się, jakbym…


BLIND SALVATION „Eyes of Nebulas” Wydanie własne 2022 r

Blind Salvation to młody zespół z Pomorza Zachodniego, a dokładnie ze Szczecina. Powstali w 2017 r i właśnie na mroki nocy wypełzł ich pierwszy album „Eyes of Nebulas”. Cóż mogę rzec jako weteran wszelakiego gruzu smołą i siarką podlanego? Na pierwszy plan w ucho rzuca się bardzo dobra, czytelna i klarowna produkcja, która jest zasługą…


Mütterlein „Bring Down The Flags” Debemur Morti Productions 2021 r

  Jeszcze jedna płyta, która ukazała się pod koniec minionego roku i spowodowała u mnie szybsze bicie serducha. Mowa o „Bring Down The Flags” Mütterlein. Projekt ten powstał w 2013 r, a całym sprawcą zamieszania (a dokładnie w tym wypadku sprawczynią) jest francuska multi instrumentalistka Marion Leclercq, o której do niedawna nie miałem bladego pojęcia….


BLOOD INCANTATION „Timewave Zero” Century media Records 2022 r

Kibicuję panom z Blood Incantation od pierwszego oficjalnego wydawnictwa, czyli epki „Interdimensional Extinction” z 2015 r. Może nie było to nic odkrywczego, ale już wtedy wiedziałem, że to nie będzie kolejny death metalowy hord, który dorabia się na garbie starych dinozaurów. No i nie myliłem się. Następne płyty „Starspawn” i „Hidden History of the Human…


Być jak John Malkovich ;)

  Jak wiecie – nie jestem zawodowym pisarzem czy innym gryzipiórkiem, który pozjadał wszystkie rozumy i przelewa je na papier (w tym wypadku na ekran kompa). Nie żyję z tego rzemiosła, piszę sobie TE recenzje, bo najzwyczajniej w świecie sprawia mi to przyjemność. Poza tym często do nich wracam i przypominam sobie, co grało mi…


KAYO DOT „Moss Grew on the Swords and Plowshares Alike” Prophecy Productions 2021 r

Nie wiedzieć czemu, ale całkiem umknęła mej uwadze ostatnia płyta KAYO DOT „Moss Grew on the Swords and Plowshares Alike”, która ukazała się pod koniec minionego roku. A płyta, no nie powiem, jest dość intrygująca. Po spokojnym i klimatycznym „Blasphemy”, który mnie oczarował, Toby Driver powraca z ostrzejszą propozycją i to mnie bardzo ucieszyło. Tym…


BOTTLEKOPF „The Jokes Are Over” Wydawnictwo Muzyczne Psycho 2022 r

Przyznam się bez bicia, że o zespole BOTTLEKOPF z Katowic nie miałem bladego pojęcia. Gdzieś tam kiedyś wujek „gugl” mi podpowiedział, że nagrali płytę „Absolutely Nothing”, której niestety nie słyszałem. Natomiast jakiś czas temu wpadła mi w łapy „dwójeczka”: „THE JOKES ARE OVER” i tutaj żarty naprawdę się skończyły. Choć w metalu śmierci w zasadzie…


„RZEŹPOSPOLITA” Piotr Dorosiński

  No w końcu jest! Doczekałem się książki, którą sam bym chciał napisać. „Rzeźpospolita” Piotra Dorosińskiego to kompendium wiedzy o scenie metalowej, która rodziła się w PRL-u w latach ’80 ubiegłego wieku. O ludziach, którzy ją współtworzyli oraz o zespołach, którym nie zawsze wiatr wiał w żagle. Autor „Rzeźpospolitej” postanowił zebrać do kupy wspomnienia członków…


CULT OF LUNA „The Long Road North” Metal Blade Records 2022r

Szwedzka Cult of Luna od początku swojej kariery kroczy bocznymi ścieżkami, nie patrząc na konkurencję i panujące trendy. Ich najnowszy, ósmy album „The Long Road North” jest tego najlepszym przykładem. W post metalu zostało już dużo powiedziane. Z czasem zaczęło się wszystko wypalać i powoli ten gatunek zaczął tracić grunt pod nogami. Wiele zespołów straciło…


LAWNMOWER DETH „Blunt Cutters” Dissonance Productions 2022r

Po 28 latach niebytu z nową płytą powracają klauni z LAWNMOWWER DETH. Pamiętam, że w latach ’90 zasłuchiwałem się ich dwoma pierwszymi albumami „Ooh Crikey It’s… Lawnmower Deth (1990 r) i „Return of the Fabulous Metal Bozo Clowns” (1992), zdobytymi gdzieś na pobliskim targowisku. Gęba cieszyła mi się od ucha do ucha, bo takiej muzyki…