Tag: blog o metalu

Ciężko, wolno i ponuro, czyli doom z samego dna piekła.

Spiesz się powoli – tak mówi stare przysłowie i taki też jest doom metal oraz pochodne odmiany tej smutnej, wolnej i ponurej muzy. Dziś kilka słów o zespołach, które nie są jakoś specjalnie popularne w kręgach muzycznego show biznesu. Zaczniemy od Ameryki Południowej, a konkretnie Chile, gdzie od 1997 r pogrywa sobie Poema Arcanvm. Początkowo…


Grind Core – Łamanie kości kołem podbiegunowym.

O Grind Core jeszcze na Piance nie było, więc najwyższy czas to zmienić. Jak wszystkim wiadomo prekursorami gatunku byli brytole z Napalm Death i Carcass, ale dziś o tych mniej znanych firmach kilka słów popełnię. Zaczniemy od północnego zakątka Europy, czyli Skandynawii – a konkretnie Finlandii, gdzie od 1993 r grinduje sobie Rotten Sound. Jak…


Thrash Till Death… vol. 666

Dziś ponownie wrócę do tematu Thrash Metalu, ale tym razem odwiedzę największe skupisko tego gatunku na naszym globie, czyli USA. Tak na marginesie tylko dodam, że internetowe źródła mówią o ponad 20 tys. kapel metalowych w samych Stanach Zjednoczonych, więc jest w czym wybierać. Zwyczajem Pianki na Piwku jest prezentacja kapel mniej znanych, mniej lubianych…


Gonin-Ish 五人一首

Japonia to wyjątkowo egzotyczny kraj. Myślę, że pod względem kulturowym nie ma takiego drugiego na naszym globie. Japończycy są tak daleko od europejskich utartych kanonów społecznych, że czasami trudno mi ich zrozumieć, ich długa izolacja od świata stworzyła zupełnie odmienny tygiel obyczajowy. W sztuce i kulturze nie jest wcale inaczej. Jeśli chodzi o muzyczne fascynacje,…


Thrash Till Death… 6

O Thrash Metalu jeszcze nie pisałem na Piance, więc najwyższy czas nadrobić zaległości. Wiadomo, że w kilku zdaniach nie sposób nakreślić całej historii tego ciekawego nurtu muzycznego. Niestety nie będzie nic o prekursorach gatunku i innych tam BIG  czwórkach, szóstkach czy dwunastkach. Chciałbym przedstawić kapele, które pomimo swojego wielkiego wkładu w gatunek – popularności niestety…


Skok w bok…

W muzycznym biznesie rożnie to bywa. Raz pod górkę, raz z górki. Niektórym muzykom troszkę się nudzi w macierzystych kapelach, więc próbują sił w projektach, które są taką małą odskocznią od codzienności. Dziś chciałbym przedstawić kilka z nich. Greg Mackintosh (wiadomo skąd) zatęsknił za młodzieńczymi latami i Śmierć Metalem w najohydniejszej postaci. Skrzykuje kilku kolesi…


Ulver – Gniew tytanów.

Norweski Ulver swoją muzyczną podróż zaczynał od prymitywnego Black Metalu z małymi folkowymi akcentami. Musiał pokonać długą drogę do miejsca, w którym  się teraz  znajduje. Muzyka tych czterech Norwegów niczym nie przypomina starych i zatęchłych „czarnych klimatów”. Obecnie Ulver utknął gdzieś na pograniczu zimnej elektroniki połączonej z mrocznymi ambientowymi tematami. Czasami klimatem zbliżają się do…


Jesienne nastroje.

Listopadowa pogoda za oknem zazwyczaj nie napawa optymizmem. Żeby całkowicie nie pogrążyć się jesiennej depresji proponuję krótki spacer po dobrze sprawdzonych „muzycznych lekach”. Wiem, wiem trudno w to uwierzyć, gdy aura nie rozpieszcza, i do tego jeszcze smutna nuta – to już całkiem można „zejść” z tego świata. Uwierzcie mi nie ma nic lepszego jak…


Gorguts – Umysł ścisły.

Zostawmy na jakiś czas jesienne dźwięki, porzućmy melancholijny nastrój i muzyczne depresje. Proponuję na dłuższą chwilkę przenieść sie do Kanady, gdzie od 1989 r hałasuje i komponuje Gorguts. Jeśli są osoby zainteresowane to zapraszam do zapoznania się z krótką historią tych matematycznych wizjonerów z klonowym liściem w tle. Dodam tylko, że słowo „matematyka” będzie dość…


The 3rd and The Mortal.

Norwegia ma dwa dobra narodowe i jedno”zło” 😉 O tych pierwszych sprawach nie będę pisał elaboratów, bo wszyscy wiemy o co chodzi. Natomiast tymże „złem” narodowym jest Black Metal, ale akurat to nie on będzie dziś tematem głównym. Generalnie w Norwegii powstaje dużo ciekawej muzyki i dziś kilka słów na jej temat popełnię. Jest jesień,…