Ostatnio w moim odtwarzaczu kręcą się dwie płyty o bardzo zróżnicowanej zawartości. Pierwsza jest strasznie smutna i dołująca, natomiast druga jest wesoła i jarmarczna (recenzja pojawi się w późniejszym czasie). Mam ostatnio spore wahania nastrojów, które po części spowodowane są dość istotnymi wydarzeniami w moim życiu. A może najzwyczajniej w świecie przechodzę „męskie klimakterium”? Ale…
…