Mistrzowie horror metalu z THE VISION BLEAK wracają po ośmiu latach niebytu. Wracają w wielkim stylu, z nowymi „dziwnymi opowieściami”, a w zasadzie to z jedną 🙂 „Weird Tales” to jeden utwór podzielony na osobne rozdziały, a każdy z nich zawiera osobliwe i przerażające historie. Całość inspirowana jest literaturą grozy i makabry takich mistrzów gatunku jak H.P. Lovecraft, Clark Ashton Smith czy Edgar Allan Poe. Każdy rozdział to stylistyczny amalgamat rocka gotyckiego, mrocznego metalu i muzyki poważnej. A wszystko skąpane jest w dramatycznym scenariuszu przepełnionym bólem i strachem.
Melancholijny klimat, który unosi się nad „Weird Tales” może bardziej przypomina soundtrack do filmów grozy z lat ’30. I tu na myśl przychodzi mi słynny „Nosferatu” F.W. Murnau z 1922 roku. Czyli tak na dobrą naprawdę dostajemy to wszystko do czego przez lata przyzwyczaił nas The Vision Bleak. Momentami jest potężnie i majestatycznie, wręcz death metalowo, a to buduje pewien pomost miedzy muzyką metalową a symfonią grozy.
Duet Konstanz/Schwadorf nie silą się na oryginalność, nie wymyślają się na nowo, bo i po co. Oni najzwyczajniej w świecie wyrażają swoje uczucia i zamiłowanie do ponurych wizji poprzez dźwięki. Mnie zawsze fascynowało to adekwatne połączenie elementów grozy z ich muzyczną teatralnością. I zastanawia mnie tylko jedno, jak im się to do cholery udaje? Tyle lat na scenie i jeszcze potrafią czymś zaskoczyć. Mało tego, na każdej płycie znajduje się taki utwór, który potrafi wejść w głowę i wiercić dziurę przez długie godziny.
Nie polecam, bo to cholerstwo uzależnia 😉
Kończąc powoli (bo strach zagląda mi głęboko w oczy) chciałbym napomknąć, że panowie odwiedzą nasz kraj i zgrają koncert na jubileuszowej 30 tej edycji Castle Party. Impreza odbędzie się w dniach 11-14 lipca 2024 w Bolkowie. Ja widziałem ich dwa razy i szczerze polecam wybrać się na ich spektakl.