Jeśli lubicie być walcowani, gnieceni, kruszeni, przybijani do podłogi lub ewentualnie do krzyża, to „Immersion” jest właśnie dla was. Tak ciężkiej i topornej płyty już dawno nie słyszałem. Prostota bijąca z tego albumu uderza tak mocno po twarzy, że klękajcie narody. Siła, z jaką zadają ciosy ci kolesie, nie ma sobie równych. Brzmienie jest szorstkie,…
…