Czasami trzeba odpocząć od hałasu i zapuścić się w bardziej odprężające rejony muzyczne. Niestety – albo i stety – coraz częściej mi się to zdarza (wiek robi swoje). Poza tym – nie samym defem i blekiem człowiek się żywi 🙂 Dziś pod lupę trafił album Greków z Hail Spirit Noir, którzy zakotwiczyli przy nabrzeżu z…
…