Tag: blog o muzyce metalowej

Mało znane, mało grane cz.3

    Dziś kolejna porcja zespołów, które nigdy popularności większej nie zdobyły, a warto o nich wspomnieć i te kilka słów napisać. I właśnie jednym z takich zespołów jest AGENT STEEL z Kalifornii. Zespół powstał w 1984 r w Los Angeles i do tej pory nagrał pięć studyjnych albumów. Pierwszy album „Skeptics Apocalypse” wydała w 1985r…


Coroner – progresywni wizjonerzy

  Już od jakiegoś czasu zabieram się do napisania na Piance o tym zespole i zawsze coś mi wyskakuje. Wygląda na to, że uda mi się to zrobić w końcu teraz 🙂 Nie jest to zwykły zespół. Wiele kapel czerpało garściami z jego twórczości i do dziś pozostaje pod jego wielkim wpływem. Mowa o szwajcarskim zespole…


Mało znane, mało grane cz.2

Dziś przedstawię kilka zespołów, których nazwy niezbyt często padały z ust fanów ciężkiego grania, więc ominęła je większa popularność. Jednym z takich nieszczęśliwców jest Blessed Death. Powstali w 1984 r w New Jersey i w swojej krótkiej karierze zarejestrowali trzy albumy: „Kill or be Killed” (1985r Megaforce Records), „Destined for Extinction” (Roadrunner Records 1987r) i, po prawie…


Mało znane, mało grane cz.1.

Dziś kilka zdań o zespołach, które może nie za wiele zwojowały na scenie szeroko pojętego heavy metalu, ale jednak są godne poświęcenia im choćby minimalnej uwagi. Do takich właśnie zaliczę holenderski ANGUS, który istniał w latach 1983-88 i 2007-2013. Nagrali dwie płyty „Track of Doom” (1986 Megatron) i rok później „Warrior of the World”. Muzyka Angus to typowy…


Pandemonium – „Nihilist” (Old Temple 2017)

Pandemonium powróciło!!! Piąty album „Nihilist” to doskonałe ukoronowanie ich dotychczasowej kariery i jak dla mnie jest to jeden z najlepszych albumów Paula i spółki. Płytę otwiera monumentalny „Nations of Slaves” i po chwili rozpoczyna się powolna tortura okraszona smołowatym brzmieniem i jadowitym pomrukiem Paula. Nawiasem mówiąc – bardzo mi przypadła maniera wokalna Paula i czuć,…


Mercyless „Pathetic Divinity” (2016r Kaotoxin Records)

Mercyless jest jednym z tych zespołów, którego droga muzyczna nie była usłana różami, a mimo to dalej kroczą swoją osobliwą ścieżką. Powstali w 1987 r w Mulhouse (Francja) i od tamtej pory z małą przerwą istnieją do dziś. W swoim dorobku mają sześć pełnych albumów, kilka demosów i mniejszych wydawnictw. Nie będę tutaj przytaczał szczegółowej…


Sadist – „Hyaena”

Kolejny już, siódmy album progresywnych Włochów z Sadist nie przynosi aż tak drastycznych zmian jak było w przypadku płyty „Lego”, którą nie wiedzieć czemu i komu nagrali w 2000 r. „Hyaena” – bo o niej dziś mowa – to 45 minut progresywnego death metalu, choć  tak naprawdę death metalu jest tutaj jak na lekarstwo. Tommy…


Kosiarki, piły, tunele i inne zarazy.

Ostatnio mam jakieś konkretne echo na zespoły z przełomu  lat ’80 i  ’90. Kapele w tamtych czasach wyrastały jak grzyby po deszczu i każda miała do zaoferowania coś ciekawego, innego, zwariowanego. Dziś kilka słów o  kapelach „normalnych inaczej”. Jedną z takich hord jest Brytyjski Lawnmower Deth. Powstali w 1987 r w Mansfield. W 1990 r…


Sadness – Ewangelia smutku.

Szwajcaria to nie tylko banki, franki i śmierdzące sery, ale i dobra muzyka. Nie ma tego za wiele, ale jak już jest to pierwsza liga. Na myśl od razu przychodzi mi Hellhammer/Celtic Frost/Tryptikon, Krokus, Samael, Alastis, Messiah no i Sadness. Dziś o tych ostatnich, bo wielki to był zespół i bardzo niedoceniony. Powstali w 1990…


Wspominkowo…

Voivod. Neurothing. Black Pocket Lice. 14.05.2011 Wrocław,  klub „Firlej”. Na taki dzień czeka się latami. Legenda progresywnego thrash metalu w Polsce! Widziałem ich krótki występ na ubiegłorocznym Brutal Assault, ale po tym występie pozostał mi duży niedosyt. Tylko zdobyta kostka od Blackiego i wspólne zdjęcie z Awayem troszkę mi to zrekompensowały. 14 maj godziny poranne…