Po cichutku, bez fajerwerków, 1 kwietnia wyłania się z przeklętego grobu ASHES i raczy nas swoim pierwszym długograjem „On My Cursed Grave”. Od jakiegoś czasu kibicuję panom muzykantom, bo ich zgniły i zepsuty do szpiku kości Metal Śmierci siadł mi jak diabli. Mało tego – miałem przyjemność kilka razy dzielić z nimi scenę na lokalnych…
…