W 1996 roku zakończyli działalność. W 2014 r zeszli się ponownie i właśnie niedawno byłem świadkiem ich pierwszego koncertu po reaktywacji. Na żywca zmiażdżyli, zamietli i co tam sobie jeszcze wymyślicie. Kapitalny band i dobrze, ze wrócili. Niesamowita energia bije z tych kolesi na żywo. I widać tą nieukrywaną radość z grania.
THOR żyje!!!