Dawno nie było degustacji. Tzn. jakieś tam i były, ale trunki nie okazały się warte odnotowania. Próbowałem nawet jedną taką szkocką, że na samą myśl o niej już mnie wzdryga, więc pominę fakt jej istnienia milczeniem 😉 A dziś w szkle szkocki blend o wspaniałej nazwie The Woodsman (czyli, że Leśnik). Jest to młoda whisky,…
…