No nareszcie doczekałem się! Zielona Góra wróciła na piwną mapę Polski i to stało się faktem. Bardzo się cieszę z tego powodu, bo ostatnie piwa jakie piłem (LubUsZ i HUZAR z lat ’90) nie były zbytnio pijalne i właściwie piło się je, bo nie było zbytnio wyboru 🙂 Wcześniej był znakomity JUBILAT, ale niestety pozostało…
…