Tag: recenzje płyt metalowych

INVICTUS „The Catacombs of Fear” F.D.A. Records 2018

Przez tą koronkową zarazę nadrobię zaległości płytowe z ubiegłych miesięcy. Akurat jestem na tzw. przymusowej kwarantannie (kręgosłup znów dał znać o sobie), więc korzystając z okazji w końcu przesłucham płyty, które dostałem w styczniu 🙂 Dawno nie było death metalu, więc odłamkowym ładuj. Lecę do Japonii, która niespecjalnie kojarzy się z muzyką ekstremalną. Co prawda…


Szybki strzał – HALUCYNOGEN „Zaraza”

No to się panowie z Halucynogen wstrzelili z tytułem płyty w obecne czasy 😉 „Zaraza” to debiutancki album komanda z Rzeszowa, dowodzonego przez niezniszczalnego Mariusza „Mańka” Zawadzkiego – ex Misteria (starzy wyjadacze rodzimej sceny na pewno pamiętają ten zacny hord). Na płycie znalazło się trzynaście szczęśliwych kompozycji okraszonych tłustymi thrashowymi riffami, solidnym wyziewem paszczowym o…


Szybki strzał – AZURE EMOTE „The Third Perspective” Selfmadegod 2020 r

Dostałem od zespołu Azure Emote (a raczej od jego wydawcy) do zrecenzowania najnowszą, trzecią płytę „The Third Perspective”. Zespół pochodzi z USA, a grają w nim ludzie, którzy z niejednego pieca chleb jedli (Monstrosity, Vile, Total Fucking Destruction). Powiem szczerze, że już dawno nie słyszałem tak przeładowanej pomysłami płyty. Jest tutaj dosłownie wszystko, bo zespół…


THY CATAFALQUE „Naiv” Season of Mist 2020 r

Lubicie placek po węgiersku? Ja uwielbiam, a szczególnie jak jest dużo nadzienia. I właśnie taki obfity placek wysmażył multi-instrumentalista z Budapesztu, niejaki Tamás Kátai. W ogóle nie znam kapel z Węgier, które uprawiają muzykę metalową, a tym bardziej nie znałem dotąd THY CATAFALQUE, który w swoim dorobku ma już dziewięć płyt, a mi nawet ich…


The Angelic Process – „We All Die Laughing” 6LP Box Burning World Records

Po dłuższej przerwie spowodowanej świątecznym obżarstwem oraz noworocznym melanżem nareszcie powróciłem do żywych. Trochę to trwało, ale już jestem i dziś uderzam z grubej rury. Powiem krótko: przygniótł mnie ten box i ledwo mogłem się podnieść. Przebrnąć przez te sześć winyli – to wyczyn godny szerpa taszczącego bagaże na Mount Everest 🙂 Box ukazał się…


Blood Incantation „Hidden History of the Human Race” Dark Descent Records 2019

Blood Incantation uderzył po raz drugi i to uderzenie zapamiętam na długo. „Hidden History of the Human Race” to cztery kawałki bestialstwa najwyższych lotów, które przełamują pewne stereotypy, jeśli chodzi o metal śmierci. Tym razem panowie znaleźli złoty środek i wręcz idealnie połączyli melodię z brutalnością. Mało tego – znalazło się też miejsce na instrumentalną…


SCHAMMASCH „Hearts of No Light” Prosthetic Records 2019

Szwajcaria to niewielki kraj i raczej nie powstaje tutaj zbyt dużo ciekawych kapel (mowa oczywiście o metalu). Ale, jak wszędzie, są wyjątki od tej reguły, bo jednak garstka kapel z „zegarkowej krainy” odcisnęła swoje piętno na muzyce metalowej. Mało tego – są uważane za prekursorów gatunku i wiadomo o kogo tu chodzi. Chociaż z drugiej…


Szybki strzał UNDEAD „Existential Horror” Godz ov War Productions 2019 r

Takie płyty to ja uwielbiam. Bez zbędnego pitolenia UNDEAD swoim prostym death metalem rozkłada słuchacza na łopatki. W skład wchodzą muzycy z Hiszpanii i Wielkiej Brytanii i takie połączenie sił mi pasuje. „Existential Horror” to ich debiutancki album, na który składa się dziesięć kompozycji. Undead na debiucie serwuje nam prosty i old schoolowy death metal,…


MYOPIA – Cyber chaos

Muzyka zespołu Myopia jest bardzo bliska mojemu sercu, a to za sprawką zupełnie innego zespołu. Ci co mnie znają – wiedzą o kogo chodzi. Niektórzy twierdzą, że jestem psycho-fanem, ale chyba jednak daleko mi do tego 🙂 VOIVOD – bo o nich tu mowa – są moimi mentorami muzycznymi i od początku ich istnienia kocham…


Szybki strzał – EXHUMED „Horror” Relapse Records 2019

No to dowalili do pieca !!! Panowie – tą płytą pobiliście rekord toru: 15 kawałków w 26 minut. Wypróżniliście się szybciej niż seria z pepeszy 🙂 Exhumed na swojej dziewiątej płycie „Horror” zrobili wielki ukłon w stronę grind core i to mnie bardzo ucieszyło. Utwory są z gatunku „Very brutal” i bez zbędnego owijania w…