YERÛŠELEM "Sublime" recenzja płyty, blog o muzyce metalowej

YERÛŠELEM to projekt dwóch gostków z francuskiego Blut Aus Nord i tutaj od razu zaznaczę, że panowie stworzyli kompletnie coś odmiennego od tego, co do tej pory robili. Muzyka zawarta na debiutanckim „The Sublime” to chłodny industrial z transowymi pasażami, leniwie dryfującymi na bezkresach nicości.

Yeruselem najbliżej jest dokonaniom Godflesh (sample, ciężar) i Killing Joke (post punkowe wibracje i feeling). Muzyczne „bagno” jakie proponuje Yeruselem wciąga i im dalej brniemy, tym bardziej grzęźniemy. Jest dużo hałasu, sprzężeń i przeróżnych zgrzytów. Jeśli zaś chodzi o wokal, to trudno tu mówić o jakiś konkretach, jak dla mnie wokal stanowi tutaj rolę drugoplanową. Zazwyczaj są to mgliste krzyki, pogłosy i chorobliwe zaciągania. Brakuje mi w ich muzyce ciężaru, który nadałby muzyce Yeruselem odpowiedniej siły niszczenia, choć momentami są przebłyski (jak np. „Triiiunity”).

Podsumowując: „The Sublime” to dobra płyta, która może nie zaskakuje, ale słucha się jej bardzo fajnie, więc na wieczorne wyciszenie idealna. No i ta okładka!!!