SYK "Atoma" recenzja płyty, blog o muzyce alternatywnej

Nie pamiętam od kogo i kiedy dostałem debiutancką płytę SYK „Atoma”, ale muzyka na niej zawarta konkretnie torpnęła mną o ziemię. W sumie to po pierwszym zetknięciu z nią, kompletnie nie wiedziałem co tu się odjaniepawla. Wysłuchałem fragment i odłożyłem na półkę (pewnie nie miałem wtedy ochoty na tego typu dźwięki). Po czasie wróciłem do SYK i tym razem wkręciłem się w ich muzykę bez pamięci. Ale na początek kilka słów o kapeli.

SYK powstał w 2014 r we Włoszech. Założycielami są gitarzysta Stefano Ferrian i perkusista Federico De Bernardi di VALSERRA (kiedyś członkowie Psychofagist). Po czasie skład SYK uzupełnił basista Luca Pissavini oraz charyzmatyczna wokalistka Dalila Kayros. I w tym składzie powstał pierwszy album „Atoma”, który ukazał się w  maju 2014 r ( L’Inphantile Collective).

Przejdźmy teraz do muzyki, bo naprawdę dzieje się w niej sporo. SYK na pierwszym miejscu stawia na totalny chaos, przez który stara się przebić specyficzny przekaz Dalily. Dość złożone struktury utworów, podlane zimnymi samplami, momentami wykręcają ucho o 180 stopni. Na pierwszy rzut sprawiają wrażenie kompletnie nieczytelnych i niezrozumiałych. Potrzeba trochę czasu na oswojenie się z tym „bałaganem”, który tylko na początku sprawia takie wrażenie. Potężna perfekcyjna sekcja, która punktuje, tnie i  wycina nieszablonowe  motywy. W ich wypadku można powiedzieć, że ta złożoność nabiera innego znaczenia/wymiaru. Nie wiem, co w głowie ma gitarzysta, ale to co proponuje na płycie „ATOMA” to jakiś pieprzony kosmos.

„Atoma” nie jest płytą łatwą w odbiorze, ale dając jej trochę czasu – można odkryć jej pokręconą atrakcyjność. Na pewno nie jest to nuta dla każdego, ale kto ma głowę szeroko otwartą, doceni jej walory. Reasumując: SYK to chłodna i wyrachowana awangarda o metalowych korzeniach, ale dość ciężko strawna. Ja przetrawiłem, oblizałem się i poprosiłem o dokładkę 🙂

P.S. Warto też zwrócić uwagę na drugi album „I-Optikon” (2016 r HouseCore Records), który jest w podobnych klimatach oraz solowe dokonania DALILY KAYROS „TRANSMUTATIONS” i „NUHK”